Od 2004 roku obchodzimy w Polsce Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej. Święto wprowadzone ustawą z 20 lutego 2004 roku o zmianie ustawy o godle, barwach i hymnie Rzeczypospolitej Polskiej, swoje miejsce w kalendarzu znalazło w dniu 2 maja.
Wybór daty – 2 maja – nie jest przypadkowy. Jeszcze 20 lat temu flagi łopotały wszędzie i uroczyście z okazji Święta Pracy 1 maja. Nazajutrz flagom nie było już tak radośnie. Władza ludowa dbała, aby drugiego dnia maja flag na ulicach nie było, bo a nóż ktoś się zagapi i flaga powiewać będzie nadal 3 maja – w rocznicę uchwalenia Konstytucji 3-go Maja. A tego władza – uuuuu - nie chciała.
Tak więc dzisiaj składa się tak ładnie, że obchodzimy i Święto Pracy, i Dzień Flagi, i Święto Trzeciomajowej Konstytucji. Tak zwany długi weekend majowy jest kolejną po Wielkiej Nocy okazją do wiosennego wypoczynku i spotkań z najbliższymi i znajomymi.
A tak poważniej i ku przypomnieniu, to było tak:
Gdy w 1831 roku Izba Senatorska i Izba Poselska stanowiły o przyjęciu odznaki, pod którą winni się łączyć wszyscy Polacy, zapisano w ustawie co następuje:
„Artykuł 1. Kokardę Narodową stanowić będą kolory herbu Królestwa Polskiego i Wielkiego Księstwa Litewskiego, to jest kolor biały z czerwonym.
Artykuł 2. Wszyscy Polacy, a mianowicie Wojsko Polskie te kolory nosić mają w miejscu gdzie takowe oznaki dotąd noszonymi były”.
I tak Biel Orła i Pogoni na czerwonym tle towarzyszy nam do dziś. Przez niemal 200 lat nic się nie zmieniło. Barwy biało-czerwona stały się symbolem Państwa i własnością narodu, który pod tymi barwami wybijał się na niepodległość. To Flaga przypominała o tym, że może być wolna Polska, a obok niej, przypominała o tym Konstytucja 3-go Maja.
Konstytucja uchwalona w 1791 roku obowiązywała zaledwie 15 miesięcy! A zakończyły jej trwanie niezgoda - Targowica i rozbiory.
Co zatem każe nam wspominać i świętować uchwalenie Konstytucji 3 Maja? Ano właśnie to, że pamięć o niej pomogła przetrwać w jedności narodowi polskiemu blisko dwa wieki niewoli...
No to do dzieła – wieszajmy flagi, niech Polska będzie biało-czerwona :)
Wybór daty – 2 maja – nie jest przypadkowy. Jeszcze 20 lat temu flagi łopotały wszędzie i uroczyście z okazji Święta Pracy 1 maja. Nazajutrz flagom nie było już tak radośnie. Władza ludowa dbała, aby drugiego dnia maja flag na ulicach nie było, bo a nóż ktoś się zagapi i flaga powiewać będzie nadal 3 maja – w rocznicę uchwalenia Konstytucji 3-go Maja. A tego władza – uuuuu - nie chciała.
Tak więc dzisiaj składa się tak ładnie, że obchodzimy i Święto Pracy, i Dzień Flagi, i Święto Trzeciomajowej Konstytucji. Tak zwany długi weekend majowy jest kolejną po Wielkiej Nocy okazją do wiosennego wypoczynku i spotkań z najbliższymi i znajomymi.
A tak poważniej i ku przypomnieniu, to było tak:
Gdy w 1831 roku Izba Senatorska i Izba Poselska stanowiły o przyjęciu odznaki, pod którą winni się łączyć wszyscy Polacy, zapisano w ustawie co następuje:
„Artykuł 1. Kokardę Narodową stanowić będą kolory herbu Królestwa Polskiego i Wielkiego Księstwa Litewskiego, to jest kolor biały z czerwonym.
Artykuł 2. Wszyscy Polacy, a mianowicie Wojsko Polskie te kolory nosić mają w miejscu gdzie takowe oznaki dotąd noszonymi były”.
I tak Biel Orła i Pogoni na czerwonym tle towarzyszy nam do dziś. Przez niemal 200 lat nic się nie zmieniło. Barwy biało-czerwona stały się symbolem Państwa i własnością narodu, który pod tymi barwami wybijał się na niepodległość. To Flaga przypominała o tym, że może być wolna Polska, a obok niej, przypominała o tym Konstytucja 3-go Maja.
Konstytucja uchwalona w 1791 roku obowiązywała zaledwie 15 miesięcy! A zakończyły jej trwanie niezgoda - Targowica i rozbiory.
Co zatem każe nam wspominać i świętować uchwalenie Konstytucji 3 Maja? Ano właśnie to, że pamięć o niej pomogła przetrwać w jedności narodowi polskiemu blisko dwa wieki niewoli...
No to do dzieła – wieszajmy flagi, niech Polska będzie biało-czerwona :)