Dzisiaj trwa debata na temat znaczenia wymierania gatunków związanego z działalnością człowieka, w szczególności dokonywanym przez nas przekształcaniem i fragmentacją siedlisk, a także z eksploatacją gatunków i wprowadzaniem do lokalnego środowiska organizmów obcych.
Tutaj podam dwie informacje z prac parlamentu:
Od 5 kwietnia 2012 roku w Polsce obowiązuje prawo wymagające specjalnego pozwolenia na sprowadzanie, hodowlę i sprzedaż niektórych gatunków roślin i zwierząt określanych jako gatunki inwazyjne.
Do tej pory w środowisku naturalnym w Europie stwierdzono występowanie ponad 11 tyś. gatunków obcych, z których 15% stało się gatunkami inwazyjnymi.
Napływ gatunków obcych zaraz za utratą siedlisk przyrodniczych uznaje się za drugie najpoważniejsze zagrożenie dla bioróżnorodności. Dlatego – jako akt wykonawczy do ustawy o ochronie przyrody - powstało Rozporządzenie Ministra Środowiska w sprawie listy roślin i zwierząt gatunków obcych, które w przypadku uwolnienia do środowiska przyrodniczego mogą zagrozić gatunkom rodzimym lub środowiskom przyrodniczym.
Lista obejmuje 52 pozycje roślin, owadów, ryb, płazów, gadów, pancerzowców, małży, ptaków i ssaków.
Gatunki inwazyjne nierzadko wymykają się spod kontroli. Zaczynają zagrażać miejscowej faunie i florze stanowiąc dla niej konkurencję pokarmową i siedliskową często tak poważną, że gatunki rodzime schodzą na margines.
Druga informacja jest taka, że w dniu 10 kwietnia w Senacie – na mój wniosek - odbyło się posiedzenie Komisji Środowiska, które poświęcone było zagadnieniu fragmentacji środowiska wynikającej z budowy dróg czy w ogóle inwestycji liniowych, oraz wpływowi tej fragmentacji na populacje zwierząt dziko żyjących.
Tam także zwrócono uwagę na to, że poprzecinanie siedlisk barierami, które dla zwierząt są nieprzekraczalne, powoduje zubożenie puli genowej lokalnych populacji.
Nie bez przyczyny zatem, i nie tylko z mody bierze się idea zrównoważonego rozwoju, który zapewnić ma trwałość bioróżnorodności biologicznej. Najtęższe umysły wzywają dziś do ochrony bioróżnorodności, do ochrony naszych naturalnych zasobów i do ochrony życia w stanie dzikim. I to nie tylko dla jego bogactwa i piękności, ale również dlatego, że cała harmonia i delikatna równowaga, jaka panuje w świecie przyrody, a więc i przetrwanie naszej ludzkiej wspólnoty, od tej ochrony i zrównoważonego rozwoju zależy.
My także mamy swój kawałek pracy do wykonania. Wszędzie lokalnie mamy swoją rodzimą przyrodę, którą powinniśmy chronić – nie konserwować, ale mądrze i w zrównoważony sposób nią gospodarować.
Co się stanie jeśli postęp nauki i techniki nie będzie się liczył z prawami przyrody? W miarę jak rośnie inwazja trujących gazów i pyłów, musi wzrastać zapotrzebowanie na jedyne antidotum – na tlen, na czyste powietrze, na wodę, na las.
Mazury są niezwykle bogate pod względem występowania zwierząt i roślin. Występują tu: jelenie, łosie, sarny, dziki, zające, lisy, rysie, bobry, bieliki, czaple, łabędzie, bociany, żurawie.
Z mniejszych ptaków spotkać także możemy: sikory, wróble, zięby, kukułkę, drozda, świergotka polnego, muchołówkę, dzięcioła, zimorodka i lelka.
Świat roślin wzbogacają: sosna, świerk, brzozy, osiki, klony, olchy, dęby, jałowiec, leszczyna, jarzębina, czeremcha, kruszyna, trzmielina, jeżyna, lilia złotogłów, wielosił błękitny, rosiczka okrągłolistna, wawrzynek wilczełyko, miodunka, żubrówka, obuwik i storczyki.
Krzewinki takie jak bagno zwyczajne, borówka bagienna, żurawina i mchy torfowce.
Żyją tu także ważki, biegacze, trzmiele, tęczniki oraz wiele wiele innych.
Wymieniłem pewnie kilka procent reprezentantów świata ożywionego.
Skąd sukces krainy Wielkich Jezior Mazurskich w światowym konkursie na 7 Cudów Natury? Ano stąd właśnie – z tej bioróżnorodności.
Kraina Wielkich Jezior Mazurskich zaliczona została do grupy 28 najpiękniejszych regionów świata. A pochodzące z kampanii hasło „Mazury Cud Natury” pozostało w świadomości Polaków na zawsze. Jest to taki nierozerwalny zlepek słów, które same się nasuwają: Mazury? Cud Natury
Jakże nam, którzy to mamy na co dzień, czasem trudno dostrzec te bogactwo! A powinniśmy; powinniśmy je widzieć, doceniać i chronić. Dla dobra naszego zdrowia, nie tylko fizycznego, ale i psychicznego!
Różnorodność biologiczna to globalne mienie o nieoszacowanej wartości, tak dla współczesnych, jak i przyszłych pokoleń. Przyszłość ludzkości związana jest z mądrym, zrównoważonym gospodarowaniem na naszej planecie. A to osiągnąć możemy poprzez naszą inteligencję, poprzez nasze wykształcenie, poprzez naszą wiedzę i wrażliwość.
Dzięki nauce możemy nie tylko chronić istniejące gatunki. Wspomnieć tu można chociażby o skarbcach nasion. Naukowcy potrafią już z zamarzniętych, odnalezionych owoców wyhodować rośliny, które rosły na Ziemi 30 tys. lat temu. Czy traktować je dzisiaj jako inwazyjne? Ostatnie doniesienia dotyczyły kwiatka, który rósł na Syberii, a którego nasiona znaleziono w zmarzlinie w zachowanych od 30 tysięcy lat norkach tamtejszych wiewiórek.
Ciekawe co będzie dalej…